Maciej Lubiak: Wracamy do szczęśliwej siódemki Załoga Castrol Rally Team - Maciej Lubiak i Maciej Wisławski wystartuje w Rajdzie Rzeszowskim, piątej rundzie mistrzostw Polski z numerem siedem, z którym rozpoczynali tegoroczny sezon. Pojadą nowym autem, odbudowanym po niebezpiecznej przygodzie, jaka ich spotkała podczas Rajdu Nikon. Podobnie jak inne załogi z krajowej czołówki Maćkowie pracowicie spędzają ostatnie dni przed imprezą, zapoznając się z trasą i robiąc opisy odcinków.
"Pierwszy dzień jest niemal identyczny jak w ubiegłorocznym rajdzie - ocenił trasę Maciek Lubiak - w drugim są w programie nowe odcinki. Ogólnie oceniam rajd jako bardzo interesujący i trudny, przypominający stopniem trudności Elmot. Moim zdaniem to typowy rajd pod "ośkę" i kierowcy aut napędzanych na jedną oś będą mieli na nim spore pole do popisu. My mamy swój cel - w klasyfikacji mistrzostw Polski po czterech imprezach jest bardzo ciasno, będziemy walczyć o punkty z całą grupą zawodników plasujących się w czołówce. Poziom umiejętności w tej grupie sześciu, siedmiu kierowców jest bardzo wyrównany, każdy z nas może sięgnąć po zwycięstwo."
Na liście zgłoszeń jest ponad pięćdziesiąt załóg z Leszkiem Kuzajem, Tomaszem Kucharem, Michałem Sołowowem, Leszkiem Grzybem, Tomaszem Czopikiem, Michałem Bębenkiem i oczywiście Maciejem Lubiakiem. Walka w gronie tych zawodników zapowiada się niezwykle interesująco bowiem punkty zdobyte w Rzeszowie mogą mieć ogromne znaczenie dla końcowej klasyfikacji mistrzostw. Obok umiejętności kierowców duże znaczenie będzie miało przygotowanie aut, bowiem o losach zwycięstwa decydować mogą sekundy.
"Pojedziemy nowym Lancerem - mówi Maciek Lubiak - samochód ma nową karoserię i zbudowany jest na bazie auta, którym jeździliśmy w poprzednich rajdach. Po testach, które mieliśmy w okolicach Nysy, mam wrażenie, że przygotowana dla nas rajdówka nawet lepiej się prowadzi niż poprzednio. Ważne będzie ustawienie zawieszenia, ale ponieważ coraz lepiej rozumiem się z mechanikami z serwisu, myślę, że wszystko będzie OK. Jestem też zadowolony że znów pojedziemy ze szczęśliwym dla nas numerem siedem. Bardzo dobrze czujemy się w Rzeszowie, atmosfera jest znakomita, wszyscy organizatorzy są bardzo życzliwi i pozytywnie nastawieni".
ip |