Mówią przed Rajdem Polski | Po pięciu latach przerwy wraca na polskie trasy rajd Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata - LOTOS Rajd Polski. Na starcie w Mikołajkach pojawi się cała czołówka rajdowa. Kilka słów o rajdzie mówią: Kamil Butruk, Szymon Kornicki, Przemek Mazur, Maciek Oleksowicz.
Kamil Butruk i Bartosz Dzienis otworzą trasę 71 Rajdu Polski
Już w ten czwartek 26 czerwca rusza najważniejsza tegoroczna impreza sportów motorowych w Polsce 71 Rajd Polski – siódma eliminacja mistrzostw Świata. Pod Mikołajkami do niedzieli będą rywalizować najlepsi rajdowi kierowcy świata. Kamil Butruk z pilotem Bartoszem Dzienisem będą otwierali trasę jadąc z numerem „0” Mitsubishi Lancerem evo IX jako ostatni samochód tuż przed pierwszym zawodnikiem w stawce, czyli na tak zwaną „zerówkę”.
Kamil Butruk: Dziękujemy bardzo organizatorom za zaproszenie i zaufanie. Nie spodziewałem się, że to do mnie zadzwoni telefon. Cieszymy się, że będziemy mogli pomóc i choć w takiej formie uczestniczyć, być cząstką tego pięknego i tak prestiżowego wydarzenia. Wiadomo jak zawsze wolelibyśmy się ścigać, ale tym razem mamy powierzone inne zadanie. To wielkie rajdowe święto, na które wszyscy czekaliśmy 5 lat. Za chwilę start, wyczekujemy już tylko, aż zaświeci wreszcie słońce a kibice tłumnie przyjadą na odcinki specjalne. Korzystając z okazji apelujemy do wszystkich kibiców o rozwagę wybierając do oglądania tylko te bezpieczne miejsca i prosimy o gorący doping dla wszystkich zawodników. Do zobaczenia na trasie !
Szymon Kornicki – Przemek Mazur przed Rajdem Polski
Druga eliminacji 2014 Drive DMACK Fiesta Trophy
Szymon Kornicki - Jest to jedyny rajd jaki znamy w naszym kalendarzu Mistrzostw Świata. Wiemy czego możemy na nim oczekiwać. Daje to pewien komfort psychiczny i spokój przed startem, jednocześnie będziemy musieli zmierzyć się z presją domowej imprezy, co dla zawodnika nie jest taką bardzo łatwą sprawą. Myślę jednak, że uda nam się sprostać temu wyzwaniu i fajnie pojechać w tych zawodach. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani, przeprowadziliśmy testy i treningowo wystartowaliśmy w Rajdzie Warmińskim. Co prawda nie obyło się bez przygód. Dwa razy udało mi się przybliżyć do limitu i myślę, że wiem w którym miejscu on się znajduje. I nie będę starał się go przekraczać podczas rajdu. Więc plan jest prosty – pojechać najszybciej jak potrafimy, ale bez żadnych problemów i błędów. Wtedy wynik przyjdzie sam.
Natomiast liczę się z faktem, że wszyscy uczestnicy pucharu będą cisnęli jak diabli i w wynikach będzie bardzo ciasno, a kandydatów do zwycięstwa kilku.
Odcinki specjalne są bardzo szybkie, porównywalne z fińskimi, ale bardziej piaszczyste i grząskie, szczególnie podczas drugiego przejazdu. Pewna część z nich jest oczywiście znana z poprzednich lat, jest to pewien nasz handicap, ale nie będzie miało to kluczowego znaczenia. Bo wielu chłopaków ma już tak duże doświadczenie, że potrafi przyjechać i sporządzić na tyle dobre notatki, że pojadą szybko i bez znajomości trasy. Może znam tylko więcej od nich miejsc na szybsze zakończenie rajdu.
Przemek Mazur – Jest to rajd, który teoretycznie najlepiej znamy, ale w praktyce to tylko niewielką jego część. Doszły nowe próby zarówno w Polsce jak i na Litwie. Mniej może jest stresujący niż Portugalia, który był pierwszym rajdem do MŚ w naszej karierze i gdzie wszystko dla nas było nowe.
Patrząc z boku wydaje się, że jest to rajd, w którym mamy szansę na zdobycie największej ilości punktów. Ale nie możemy czuć tej presji, bo wtedy bardzo łatwo o popełnienie głupiego błędu, który pozbawiłby nas punktów. Bo tak naprawdę musimy patrzeć się nie z perspektywy tego jednego rajdu, tylko całego sezonu, który składa się z kilku eliminacji. Trzeba więc jechać szybko, ale kończyć imprezy, zbierając punkty i doświadczenia.
Dziękujemy firmie PROSTO za stworzenie naszemu zespołowi limitowanej kolekcji ubiorów na Mistrzostwa Świata.
Maciek Oleksowicz: - Rajd Polski to dla nas wyjątkowa impreza. Z jednej strony do Polski wracają mistrzostwa świata. Z drugiej jest to dla nas start poza cyklem, w którym w tym sezonie rywalizujemy. Nie mamy więc presji na wynik czy zdobycie konkretnej liczby punktów. Nie zmienia to faktu, że chcemy pokazać się w tym rajdzie z jak najlepszej strony. Szuter to jest nasza ulubiona nawierzchnia. Jesteśmy na niej szybcy, co pokazaliśmy w ubiegłym roku. Do rajdu przygotowywaliśmy się bardzo solidnie. Odbyliśmy kilka sesji treningowych, przetestowaliśmy bardzo wiele wariantów ustawienia samochodu, sprawdziliśmy różne rodzaje opon. Nasz wybór padł na opony firmy Dmack, które na piaszczystych, mazurskich trasach świetnie się spisują. W minioną niedzielę odbyliśmy testy, choć dla nas były to bardziej treningi i ostatnia szansa żeby się rozjeździć bezpośrednio przed startem i sprawdzić czy w samochodzie wszystko działa. Nasz zespół wystawia dwa samochody. Drugą Fiestą R5 pojedzie mój ojciec, dlatego będziemy mieli nieco więcej pracy niż zwykle. Cały rajd jest bardzo długi, więc będzie wymagał dobrej kondycji i wytrzymałości, zwłaszcza jeśli pogoda będzie upalna.
Maciek Oleksowicz: - W niedzielę jeździliśmy na fantastycznym, bardzo szybkim odcinku. Testowaliśmy na fragmencie ubiegłorocznego oesu Mrągowo. Na początku drogi mieliśmy kilka ciaśniejszych zakrętów. Potem była już bardzo szybka partia z kilkoma niewielkimi dohamowaniami, przejeżdżana niemal w całości na piątym biegu. Rano na drodze było kilka dużych kałuż, ale wkrótce trasa zupełnie przeschła. Trochę szkoda, że nie przyszedł deszcz. Liczyliśmy na to, że uda nam się pojeździć także po mokrym szutrze, żeby sprawdzić opony Dmack w takich warunkach. Samochód od początku sprawował się bez zarzutu, więc eksperymenty z ustawieniami ograniczyły się do sprawdzenia paru drobiazgów.
(robo) |