Po konferencji przed Barbórką | Oficjalna konferencja prasowa przed 50. Rajdem Barbórka zgromadziła czołowe gwiazdy polskich i europejskich rajdów, a także kilku specjalnie zaproszonych gości. Dziennikarze mieli okazję spotkać się między innymi z Lucą Rossettim, Kajetanem Kajetanowiczem, Bryanem Bouffier oraz Mariuszem Czerkawskim i Arturem Siódmiakiem.
Zaproszeni kierowcy, w przeddzień startu 50. Rajdu Barbórka podkreślali, że udział w tej wyjątkowej imprezie jest doskonałym zwieńczeniem całego rajdowego roku. Jak zwykle, Barbórka to okazja, by ostatni raz w sezonie zaprezentować się rajdowym fanom, podziękować partnerom i sponsorom.
Specjalni goście Rajdu Barbórka, Mariusz Czerkawski, Artur Siódmiak i Antoni Pawlicki, przejadą odcinek Karowa na prawym fotelu. Dla każdego z nich będzie to rajdowy debiut i cała trójka nie kryła, że jest bardzo podekscytowana tym wydarzeniem.
- Nie spodziewałem się, że będę jeszcze kiedyś uprawiać sport, w którym konieczne będzie założenie kasku – żartował Mariusz Czerkawski, który spędził ponad 10 lat w NHL, najlepszej profesjonalnej lidze hokejowej świata.
Po oficjalnej części konferencji prasowej rozegrane zostały zawody kartingowe kierowców i gwiazd. Zwycięzcą rywalizacji został Kajetan Kajetanowicz. Aktualny mistrz Polski był bezkonkurencyjny, ale za jego plecami toczyła się zacięta walka o drugie miejsce. Ostatecznie pojedynek pomiędzy Grzegorzem Grzybem, a trzykrotnym mistrzem Europy, Lucą Rossettim zakończył się wygraną polskiego kierowcy.
Wśród dziennikarzy najszybszy był Cezary Gutowski z Przeglądu Sportowego i to on będzie miał okazję zasiąść na prawym fotelu podczas jednego z sobotnich przejazdów pokazowych na Karowej.
POWIEDZIELI PODCZAS KONFERENCJI PRASOWEJ:
Luca Rossetti: Pamiętam Barbórkę z mojej pierwszej wizyty. To rajd pełen zabawy, ale nie zapominajmy tez o rywalizacji. Kiedy zakładasz kask na głowę, zaczynasz trochę inaczej myśleć i włącza się element rywalizacji.
Kajetan Kajetanowicz: Nie wiem, co jest tak magicznego w odcinku Karowa, ale bez wątpienia to coś bardzo ważnego i unikatowego. Większość pucharów trzymam gdzieś schowanych, ale ten za wygraną na odcinku Karowa ma swoje miejsce. Atmosfera, kibice, to jest coś niesamowitego.
Inessa Tuszkanowa: Rok temu, kiedy wskoczyłam na dach samochodu, nie było to zaplanowane. To był impuls, ktoś krzyknął „na dach” a dla mnie nie był to jakiś szczególny problem. Mam nadzieję, że w tym roku także będę miała okazję pojechać na Karowej.
Bryan Bouffier: Bardzo dziękuję Automobilklubowi Polski za zaproszenie na tegoroczną Barbórkę. Co prawda nie będę startował jako zawodnik, ale w pokazowym przejeździe na Karowej postaram się wykręcić możliwie najlepszy czas. Nie startuję w całym rajdzie, ponieważ wiem, że nie byłbym w stanie uzyskać dobrego wyniku.
Magdalena Wilk: Szczerze mówiąc, czuję się zaszczycona, że mogę usiąść tutaj, w gronie tak wspaniałych kierowców. Mijałabym się z prawdą, gdybym powiedziała, że nie będę walczyć o wynik i pojadę tylko dla zabawy. Każdy rajd to przecież walka o sekundy. (Wojciech Fuk) |