Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl.
Rajd Warszawski: Pelikański / Dymurski drugi raz z rzędu
Ząbkowicka załoga w swoim ósmym starcie w Mistrzostwach Polski osiągnęła metę na siódmej pozycji w klasyfikacji generalnej i jednocześnie pierwszej w Rajdowym Pucharze Peugeota. Doskonały wynik w Warszawie i kolejne dwadzieścia pięć punktów pozwoliły tej młodej załodze awansować w punktacji RPP na koniec sezonu.
Jednakże ostatni rajd tego sezonu mógł się zakończyć dla załogi przedwcześnie. Podczas pierwszego etapu w 206-tce "Pelikana" i "Lopeza" zdefektowało sprzęgło. Dzięki ofiarnej pracy mechaników oraz pomocy innych pucharowych załóg udało się usunąć awarię i dojechać do mety na pierwszej pozycji drugi raz z rzędu.
"To czego dokonali nasi mechanicy to istny cud. Udało im się dokonać naprawy w regulaminowym czasie i wyjechaliśmy ze strefy serwisowej na pozycji liderów. Byłem przekonany, że to nie będzie możliwe. Chłopakom należą się co najmniej gratulacje."- Mariusz Pelikański
"Razem z Mariuszem modliliśmy się aby auto wytrzymało do końca etapu - wtedy na strefie czekała na nas pomoc. Chciałbym z tego miejsca podziękować kolegom z pucharu, którzy pożyczyli nam niezbędne części, bez których na pewno nie osiągnęlibyśmy mety." - Daniel Dymruski.
Dzięki dwóm zwycięstwom z rzędu Mariusz z Danielem awansowali znaczenie w końcowej klasyfikacji Rajdowego Pucharu Peugeota i zajęli ostatecznie piątą pozycję. Jednocześnie byli jedną z trzech załóg, które zapisały na swoim koncie po dwa zwycięstwa w sezonie.
"Jesteśmy bardzo zadowoleni z ostatnich dwóch startów bowiem wszystko poszło według planu. Udało nam się ukończyć oba rajdy i to na pierwszej pozycji. Po Rajdzie Wisły nasza sytuacja nie wyglądała najlepiej, jednak dwa komplety punktów - w Jeleniej Górze oraz w stolicy pozwoliły nam awansować z jedenastej na piątą pozycję. Jesteśmy bardzo zadowoleni z końcówki sezonu, ale jednocześnie szkoda, że początek nie rozegrał się po naszej myśli. Mimo to, jak na debiutantów w MP chyba było nie najgorzej. Chciałbym jednocześnie podziękować kibicom - ich gorący doping był mi często bardzo potrzebny na trasie." - Mariusz Pelikański.
informacja prasowa: Jacek Mazur
Informujemy, iż w serwisie TopRally.pl są wykorzystywane pliki cookies.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies i rezygnacji z możliwości ich stosowania w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji na temat stosowania plików cookies znajduje się w Polityce Prywatności.
Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.