Czopik - nie wiedziałem co robić z autem w tym błocie | „No i po Rajdzie Arłamów... Jestem na mecie, ale to nie jest wcale dla mnie sukces” – powiedział po rajdzie Tomek Czopik. „Początek w tym samochodzie, w tak ciężkich warunkach, naprawdę uważam za nieudany. Myślałem, że będę wyżej, ale jakieś kary nam się przytrafiły zanim jeszcze ruszyliśmy na trasę... co trochę mnie zdemotywowało i jeździłem po rowach, ucząc się Ski. Z założenia zimowy, rajd był błotnisty, mega trudny i w tych warunkach bałem się, że rozbiję samochód, nie chciałem więc szaleć i zakończyć przed czasem. Przejechałem podczas testów wiele kilometrów na suchym... a potem nie wiedziałem co robić z autem w tym błocie. Powoli, ale dużo nauczyłem się na tym rajdzie, dochodziłem do ustawień.
A poza tym muszę powiedzieć, że chylę czoła przed czołówką. Pakę mamy w tym roku nieprawdopodobną, idzie świetnym tempem, jest wjeżdżona, przygotowana i potwornie zapyla. Chłopaki pojechali bardzo szybko i czysto w tak trudnych warunkach, naprawdę nie ma lipy. Może Kajtek tak podniósł poprzeczkę. Świetnie przygotowane zespoły, muszę dogonić! Myślę, że dla każdego wbicie się w pierwszą piątkę będzie w tym roku problemem i sukcesem.
S2000 ma naprawdę fantastyczne możliwości. Pragnę już zapomnieć o Arłamowie i czekam na suchy rajd, bo chciałbym wykorzystać walory mojej Skody. Tak jak jest do tego przygotowana. Mamy potencjał w serwisie i budujemy fajny zespół ze Starszymi Panami za sterami.
Wszystkim dzięki za doping”. (robo) |