| Współpraca Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl. |
| |
Bębenki wygrywają Rajd Elmot Remy ! | Podobnie jak przed rokiem Rajd Elmot otwiera cykl Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Dolnośląskie trasy od wielu lat goszczą na swoim terenie rajdowców. Nie bez przyczyny ten rejon kraju nazywany jest zagłębiem rajdowym Polski. W tym roku organizator przygotował czternaście niezwykle wymagających odcinków specjalnych o łącznej długości niemal 250 km. Długa przerwa zimowa niezwykle spotęgowała emocje. Czołówka krajowa uzbroiło się w nowe, znacznie mocniejsze samochody. Mistrzowie Polski, Leszek Kuzaj z Maciejem Szczepaniakiem przyjechali do Świdnicy w roli faworyta. Ich nowe Subaru Impreza WRX o symbolu N11 Spec C być może z wyglądu nie robiło dużego wrażenia, jednak konkurencja była świadoma ogromnej mocy ukrytej pod karoserią samochodu. W walce o zwycięstwo mieli mu przeszkodzić Maciek Lubiak z Maciejem Wisławskim i Michał Sołowow z Maciejem Baranem zaopatrzeni w nowiutkie Mitsubishi Lancery Evolution VIII MR. Bojowo nastawieni byli również Michał Bębenek, Tomasz Czopik, Tomasz Kuchar czy też Stefan Karnabal. Na trasy powróciło kilku znanych zawodników: Zbyszek Gabryś, Damian Gielata, Marcin Turski i Michał Duda. Ostatecznie na starcie w klasie N4 stanęło 16 samochodów.
Prognoza pogody na obydwa dni rajdu nie była sprzyjająca dla samochodów napędzanych na przednią oś. Ochłodzenie i deszcz stały się kolejnym wyzwaniem na wymagających trasach Gór Sowich i okolic Świdnicy. A wśród przednionapędówek, bardzo ciekawie zapowiadała się rywalizacja w samochodach klasy Super 1600. Aż siedem załóg przyprowadziło na start ze sobą te piekielnie silne autka, czyniąc rywalizację jeszcze bardziej emocjonującą. Trzech kierowców wystartowało Suzuki Ignis’em S1600 (Grzegorz Grzyb, Michał Kościuszko i Dariusz Chudobiński), który od dwóch lat znakomicie spisuje się w Mistrzostwach Świata. Peugeot Polska zasponsorował dwie "dwieście szóstki" dla Mariusza Pelikańskiego i Piotra Adamusa, Fiat oddał w ręce Sebastiana Frycza Punto VK Super 1600, zaś Norbert Guzek przyprowadził do Polski Forda Pumę Super 1600. Równie ciekawie zapowiadała się rywalizacja w klasie A7.
Od 1999 roku nieodłącznym elementem polskich rajdów stał się Rajdowy Puchar Peugeot. Jest to doskonała szkoła jazdy dla młodych "mistrzów kierownicy". Tutaj swoje pierwsze triumfy święcili Marcin Turski, Marcin Opałka, Maciej Woda, Michał Nowosiadły, Piotr Adamus, Mariusz Pelikański czy Grzegorz Grzyb. Do rywalizacji w pucharze zgłosiło się 14 załóg, które dysponują prawie identycznymi 130 konnymi Peugeotami 206.
Pierwszy na trasę rajdu wystartował Leszek Kuzaj, który wygrywając odcinek narzucił od razu bardzo wysokie tempo jazdy. Drugi Bębenek stracił ponad 14 sekund. Pazurki pokazali "przednionapędowcy", Grzegorz Grzyb i Kościuszko meldując się na trzecim i czwartym miejscu. Przygodę z Rajdem Elmot bardzo szybko skończył Norbert Guzek posyłając swoją Pumę poza drogę. Na drugim odcinku pomimo awarii (urwany amortyzator) ponownie Kuzaj okazał się bezkonkurencyjny. Kolejne trzy pozycje zajęli Frycz, Grzyb i Kościuszko. Awaria skrzyni biegów wykluczyła jednego z faworytów, Michała Sołowowa. Zepchnięty przez Grzyba na trzecie miejsce Bębenek przycisnął na trzeciej próbie, zapisując na swoje konto zwycięski czas. Przewaga Kuzaja jednak pozostała nadal wysoka (20,6 sek). Ogromną stratę zaliczył Kościuszko, który ugrzązł na ponad dwie minuty swoim Suzuki w błocie. Czwarty odcinek w najkrótszym czasie pokonał Kuzaj, niecałe cztery sekundy po nim metę osiągnął rozkręcający się Zbyszk Gabryś. Bębenek utrzymał drugą lokatę, jednak strata do lidera wynosiła już prawie 28 sekund. Wielu kierowców popełniło błąd w doborze opon, co w konsekwencji odbiło się na słabszych czasach.
Piąty odcinek specjalny został przerwany po tym jak Subaru z Leszkiem Kuzajem i Maciejem Szczepaniakiem uderzyło w drzewo. Zawodnikom na szczęście nic poważnego się nie stało, chociaż zostali przewiezieni do szpitala na obserwację. Kuzaj - "Do tej pory nie bardzo wiem, jak to się wszystko stało. Dwa kilometry po starcie do odcinka, przy prędkości prawie 190 km/godz., poczułem jak auto zaczyna wpadać w głęboki poślizg. W pewnym momencie wymknęło się spod kontroli. Starałem się go opanować, ale wykonaliśmy kilka piruetów między drzewami. Uderzyliśmy w ostatnie z nich, tuż przed kolejnym zakrętem. Nasze Subaru zostało kompletnie zdemolowane."
Szósty odcinek "Walim" o długości prawie 11 kilometrów padł łupem Grzegorza Grzyba, który rozpoczął atak na prowadzącego Bębenka. W cieniu rywalizacji tych dwóch zawodników doskonale radził sobie Maciej Oleksowicz w Subaru Imprezie lokując się na trzeciej pozycji po sześciu odcinkach rajdu. Tuż przed startem do os 7 zaczął padać deszcz. Bębenek wykorzystał atut auta napędzanego na cztery koła w takich warunkach pogodowych nad ośką konkurenta. Obydwie ostatnie próby I etapu zapisał na swoje konto Bębenek i odjechał od drugiego Grzyba na ponad 20 sekund. Rytm załapali również Lubiak i Gabryś, którzy przeskoczyli Oleksowicza. Na koniec dnia, pierwszą szóstkę zamykają Mariusz Pelikański i Daniel Dymurski. W sumie na mecie zameldowało się 50 załóg, co oznacza, że w trakcie pierwszego dnia z rywalizacji odpadło 12 ekip.
W niedziele na zawodników czekało 6 odcinków specjalnych. Prawie cały czas padał deszcz, a w wyższych partiach ku zaskoczeniu wszystkich spadł nawet śnieg. Aura była wyjątkowo paskudna. Dodatkowo wiał silny wiatr. Nawierzchnia odcinków specjalnych była bardzo zanieczyszczona i zdradliwa. Wielu kierowców na pierwszych odcinkach złapało kapcie i zmieniało koła na trasie. Dziewiąty oes otwierający drugi dzień zawodów wygrał Karnabal, dziesiąty i jedenasty Gabryś. Fatalne warunki pogodowe zmusiły organizatora rajdu do skrócenia odcinków nr 11 i 14. Znajdujący się tam łącznik szutrowy stał się przeszkodą nie do przebycia przez słabsze auta. Po pierwszej pętli Bębenek powiększył przewagę nad Grzegorzem Grzybem do 32,2 sekundy. Na trzecie miejsce awansowali bardzo szybko jadący Zbigniew Gabryś i Robert Hundla. Z rajdu na OS 10 odpadli Stefan Karnabal i Sebastian Frycz. Do zakończenie rajdu pozostały trzy odcinki specjalne. Pierwsze zwycięstwo oesowe zapisał na swoje konto Mariusz Pelikański, który na 12 odcinku wyprzedzili Lubiaka i Grzyba. Przedostatnią próbę wygrał Lubiak przed Kościuszkiem. Ostatni zamykający rajd odcinek ponownie zapisał na swoje konto Pelikański.
Michał i Grzegorz Bębenkowie, chociaż nie wygrali podczas drugiego etapu żadnego odcinka, to dzięki przewadze uzyskanej w pierwszym dniu, jako pierwsi otwarli szampana na mecie Rajdu Elmot Remy. Załoga LOTOS Team Race&Rally jechała nie forsując tempa, z zachowaniem rozsądnego marginesu bezpieczeństwa, jednak szybko, gdyż bardzo mocni rywale starali się odebrać pozycję lidera. Michał i Grzegorz Bębenkowie nie dali się ponieść emocjom i na metę wjechali z przewagą niemal trzydziestu sekund nad nieprawdopodobnie szybko jadącą załogą Grzegorz Grzyb i Przemysław Mazur w przednionapędowym Suzuki Ignis Super 1600, którzy wygrali jednocześnie rywalizację w klasie Super 1600.
Grzegorz Grzyb: "Przed startem, patrząc na listę zgłoszeń, trudno oczekiwać było aż takiego sukcesu. Przyszło nam zmierzyć się z kilkunastoma znakomitymi samochodami Grupy N oraz sześcioma autami naszej klasy Super 1600. Obrona tytułu w tej kategorii jest w tym roku absolutnym priorytetem i na tym koncentrowaliśmy się przed startem zawodów. Udało się osiągnąć znacznie więcej i z tego powodu jesteśmy bardzo szczęśliwi !
Wspaniały pojedynek o trzecie miejsce stoczyli Maciej Lubiak ze Zbyszkiem Gabrysiem. W ostatecznym rozrachunku szybszy okazał się Lubiak. Pomogła mu w tym awaria skrzyni biegów w Mitsubishi Lancerze Gabrysia. Gabryś: "Mogło być znacznie lepiej, gdyby nie dwa incydenty jakie przydarzyły się nam podczas trwania rajdu - powiedział kierowca z Brzeszcz. - Najpierw pech dopadł nas w pierwszym dniu rajdu, kiedy to na OS-ie numer 2 przebiliśmy oponę i przez dziesięć kilometrów musieli jechać na feldze. Uciekła minuta, którą musieliśmy później odrabiać w pocie czoła. Nie mieliśmy także szczęścia w samej końcówce rajdu, kiedy to przestała prawidłowo funkcjonować skrzynia biegów. Straciliśmy przez to nieomal pewne trzecie miejsce."
W Pucharze Peugeot niespodziewanie zwyciężyła załoga Kajetan Kajetanowicz i Aleksandra Masiuk. Debiutująca w cyklu załoga wyprzedziła drugą załogę o blisko półtora minuty ! Kajetan Kajetanowicz: "Co tu dużo mówić, cieszymy się jak dzieci. Wygrana już w pierwszym rajdzie jest dla nas kompletnym zaskoczeniem. To z pewnością zasługa faktu, iż byliśmy bardzo solidnie przygotowani do sezonu - dużo trenowaliśmy, a dzięki angażowi do profesjonalnego zespołu mogliśmy skupić się wyłącznie na szybkiej jeździe, nie zaprzątając sobie głowy niepotrzebnymi sprawami. Dopomogło nam także szczęście - bez pudła trafialiśmy z doborem opon, ustrzegliśmy się rajdowych przygód, o które przecież było nietrudno w tych bardzo ciężkich warunkach oesowych. Najtrudniejsza była ostatnia pętla, gdzie wiedzieliśmy, że mamy bezpieczną przewagę i musimy pojechać taktycznie. Może trudno w to uwierzyć, ale gdy jedzie się wolniej znacznie łatwiej jest popełnić błąd. To był prawdziwy chrzest bojowy i najtrudniejszy rajd w mojej krótkiej karierze."
Rajd Elmot Remy okazał się bardzo trudną próbą zarówno dla zawodników jak i samochodów. Zmienne warunki atmosferyczne, śliska nawierzchnia wymagały maksymalnej koncentracji u kierowców, niezwykle istotny był też optymalny dobór opon.
Mety nie osiągnęli między innymi Sebastian Frycz i Stefan Karnabal, a duże straty zanotowali Tomasz Kuchar czy Marcin Turski.
Wyniki końcowe Rajdu Elmot Remy:
1 Bębenek / Bębenek Mitsubishi Lancer N4 2:05:17.2
2 Grzyb / Mazur Suzuki Ignis S1600 S1600 +28.9
3 Lubiak / Wisławski Mitsubishi Evo VIII N4 +1:32.0
4 GabryÅ› / Hundla Mitsubishi Evo VII N4 +2:13.2
5 Oleksowicz / Obrębowski Subaru Impreza N4 +2:47.8
6 Kościuszko / Baran Suzuki Ignis S1600 S1600 +3:38.9
7 Pelikański / Dymurski Peugeot 206 S1600 S1600+4:15.1
8 Kuchar / Gerber Subaru Impreza N4 +4:22.1
9 Gielata / Cieślar Subaru Impreza N4 +4:39.3
10 Adamus / Zacharko Peugeot 206 S1600 S1600+5:29.6
...
Rob |
2005-05-12 19:43:00AW Serwis Rally Team po Elmocie2005-05-12 13:13:00Nauczka na przyszłość - 33 Rajd Elmot - Remy2005-05-11 21:02:00Debiut Astry OPC w RSMP: pechowy początek, miły koniec...2005-05-10 04:19:00Bębenki wygrywają Rajd Elmot Remy !2005-05-10 01:10:00Twarde slicki Staniszewskiego2005-05-10 01:01:00Pelikański i Dymurski wygrali dwa odcinki w klasyfikacji generalnej !2005-05-10 00:53:00Wszystkie załogi Rajdowego Pucharu Peugeot dojechały do mety w Świdnicy!2005-05-10 00:48:00NOVOL Rally Team: Chrzest bojowy2005-05-09 12:34:00Michał i Grzegorz Bębenki wygrywają ELMOT !2005-05-09 12:31:00Sukces Kościuszki w Górach Sowich2005-05-09 12:26:00Kościuszko po pierwszym etapie2005-05-08 00:40:00Bębenek prowadzi po I etapie2005-05-07 03:25:00Ostatnie godziny do startu Rajdu Elmot-Remy2005-05-07 03:05:00Grzyb: Celem trzecie mistrzostwo !2005-05-06 21:45:00Leszek Kuzaj i Marcin Turski - znowu w jednym zespole !2005-05-06 21:36:00Zespół Peugeot Sport Polska Rally Team powiększony !2005-05-06 21:33:0014 zgłoszeń w Pucharze Peugeot2005-05-06 21:27:00Rusza Rajdowy Puchar Peugeot 20052005-05-06 20:40:00Nowy skład AW Serwis Rally Teamu2005-05-06 20:34:00Witas: Sportowa ambicja2005-05-06 20:27:00NOVOL Rally Team: Nie jesteśmy faworytami2005-05-06 20:23:00Staniszewski i Rozwadowski - Żarty się skończyły2005-05-06 20:19:00Michał Bębenek przed Rajdem Elmot-Remy2005-05-06 20:16:00Debiut rajdowego Forda Pumy2005-05-06 20:08:00Kościuszko i Baran przed Elmotem2005-05-06 20:02:00SAMBIA RACING - debiut RSMP 20052005-04-29 16:34:00Dobrowolski i Majcher dziś w Radiu LUZ !2005-04-27 22:39:00Elmot-Remy na początek |
|  | Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza 202109-09.05.2021 | |
|
| |