| Współpraca Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl. |
| |
Elmot pechowy dla Sztuki | W bardzo trudnych warunkach pogodowych przyszło zmagać się kierowcom na trasach 29 Rajdu Elmot - drugiej Rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Wśród stojących na starcie w Świdnicy pięciu samochodów WRC znalazła się załoga zespołu Shell Helix - Seat Sport Polska. Właśnie samochody WRC wiodły prym w rajdzie.
Lider klasyfikacji Mistrzostw Polski po pierwszej rundzie - Zimowym Rajdzie Dolnośląskim - Leszek Kuzaj z pilotem Andrzejem Górskim (Toyota Corolla WRC) już na pierwszym odcinku specjalnym narzucił ostre tempo. Po błędzie w doborze opon nieco wolniejszy od Kuzaja na pierwszym OSie był Janusz Kulig z Jarosławem Baranem (Ford Focus WRC), ale już po drugim właśnie oni objęli prowadzenie w rajdzie, którego nie oddali aż do mety. Walka między tymi dwiema załogami była przez cały dystans bardzo zacięta i wyrównana, różnice czasowe były minimalne. Sytuacja wyjaśniła się podczas drugiego etapu rajdu, kiedy to w Toyocie Kuzaja awarii uległ układ hamulcowy. Niespodziewany defekt zwiększył różnicę czasową do prowadzącego Kuliga z 30 sekund do prawie dwóch minut.
Po intensywnych przygotowaniach i testach w rajdzie nie najlepiej zaprezentował się Krzysztof Hołowczyc jadący z pilotem Maciejem Wisławskim. Mimo pomocy znanego francuskiego kierowcy, Simona Jean-Josepha, specjalisty od nawierzchni asfaltowych, popularny "Hołek" nawet przez chwilę nie był w stanie nawiązać walki z czołówką. Na mecie jego strata do zwycięzcy wyniosła około pięciu minut - załoga nie miała żadnych powodów do zadowolenia i, jak stwierdził Hołowczyc, czeka ich jeszcze wiele pracy.
Z dużym pechem podróżowali też Tomasz Kuchar z Maciejem Szczepaniakiem w Toyocie Corolli WRC. Już na pierwszym odcinku w wyniku przebitej opony i zniszczonego zawieszenia ich strata była tak duża, że rajd mogli traktować wyłącznie treningowo. Na mecie ta załoga znalazła się na szóstym miejscu.
Pasjonująca walka rozegrała się w grupie N. Przez większość dystansu prowadził Marcin Turski z Dariuszem Burkatem, ale zmiana koła na odcinku specjalnym kosztowała ich spadek na czwartą pozycję. Zwyciężyli Sebastian Frycz z Maciejem Wodniakiem przed Pawłem i Tomaszem Dytko oraz kolejnymi kuzynami w stawce - Michałem i Grzegorzem Bębenkami. Wszyscy startowali samochodami Mitsubishi Lancer.
Zespół Shell Helix Seat Sport Polska zaprezentował po raz pierwszy na polskich trasach samochód Seat Cordoba WRC Evo 3.
W piątek, Łukasz Sztuka ze Zbigniewem Cieślarem rozpoczęli testy samochodu przed rajdem. Okazało się, że zaowocowały doświadczenia z hiszpańskich testów Łukasza. Zaledwie po kilku przejazdach odcinka testowego zawieszanie samochodu zostało odpowiednio ustawione do specyficznych nawierzchni występujących na rajdzie.
W sobotę o godzinie 8:06 załoga z dużymi nadziejami wyruszyła na trasę rajdu. Jednak pechowo, na drugim odcinku specjalnym Sokolec - Kamionki w jednym z ciasnych nawrotów auto opuściło drogę i zsunęło się do rowu przy niedużej prędkości. Aby wrócić na drogę potrzebna była pomoc kibiców i załoga straciła około 54 sekund do zwycięzcy OSu. Łukasz ze Zbyszkiem rozpoczęli odrabianie strat. Po siódmym odcinku, znaleźli się już na szóstym miejscu, mając do poprzedzających dwóch załóg odpowiednio 14 i 34 sekundy, a zajmujący trzecią pozycję Hołowczyc wyprzedzał Łukasza o 78 sekund. Do rozegrania pozostało jeszcze trzynaście odcinków. Szanse na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej były bardzo realne.
Niestety w połowie ósmego odcinka specjalnego Wolibórz - Jodłownik w aucie pojawił się ogień. Przyczyną był wyciek oleju bezpośrednio na kolektor wydechowy. Załoga szybko ugasiła niewielki pożar, ale dalsza jazda była niemożliwa i załoga wycofała się z rajdu.
Łukasz Sztuka: 29. Rajd Elmot to już historia. Dla nas nie był to udany start, bo nie zwiększyliśmy dorobku punktowego w Mistrzostwach Polski, ale co dla nas najważniejsze: pierwszy raz jechaliśmy Cordobą Evo 3. To auto daje duże możliwości, a próba wykorzystania ich w tak trudnych warunkach pogodowych była dla nas dobrą szkołą, udało nam się uzyskać kilka razy czasy w ścisłej czołówce w klasyfikacji generalnej. To był zupełnie inny Elmot niż jego poprzednie edycje. Pogoda stawiała wszystkim bardzo wysokie wymagania: deszcz, mgła i przenikliwe zimno dało się we znaki zawodnikom, obsłudze i kibicom. Nasze nastroję są jak najbardziej optymistyczne, samochód jest doskonały, a ja czuję się już w nim bardzo dobrze. Już teraz czekamy na trzecią rundę Mistrzostw Polski Rajd Krakowski, który odbędzie się za niecałe cztery tygodnie.
Mariusz Ficoń - szef zespołu rajdowego: Niestety pech chciał, że zakończyliśmy udział w Rajdzie Elmot już pierwszego dnia. Nie bagatelizujemy defektu, który nas wyeliminował, ale nie robimy też z tego wielkiego problemu. Awarie zdarzają się we wszystkich zespołach, ale cóż, takie już są rajdy. Dla nas najważniejsze jest, że Łukasz się rozwija, bierze udział w testach i na pewno pokaże, co potrafi w kolejnych rundach MP. Optymizmem napawa także fakt, że Seat Cordoba Evo III zwycięża w Europie i jest w pełni konkurencyjnym samochodem także na polskich odcinkach specjalnych.
informacja prasowa: Shell Helix Seat Sport Polska, fot. Robert Duszyk |
2001-04-25 13:29:00Kulig wygrywa Elmot !2001-04-24 14:23:00Rajdowy Puchar Peugeota po Elmocie2001-04-23 19:20:00Dytko po Elmocie2001-04-23 19:06:00Puchar Fair Play dla Nowosiadłego i Boby2001-04-23 18:56:00Elmot pechowy dla Sztuki2001-04-23 09:54:00Kulig: Wygraliśmy Elmot po raz czwarty !2001-04-21 08:31:00Rajd Elmot: Kulig i Baran tuż przed startem2001-04-19 14:57:00Kuchar i Szczepaniak przed rajdem Elmot2001-04-19 09:49:00Zespół Sobieski przed Elmotem - Rady Wiślaka2001-04-17 17:43:00Kulig i Baran przed Elmotem2001-04-13 19:41:00Dytko przed Elmotem2001-04-09 15:33:00Łukasz Sztuka - rajdy to całe moje życie ! |
|  | Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza 202109-09.05.2021 | |
|
| |