Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl.
Załoga Bełtowski-Motorsport-Castrol - Marcin Bełtowski i Robert Hundla, ukończyła 10 Rajd Rzeszowski na 15 miejscu w klasyfikacji generalnej i drugim w Trofeum 1600. Krakowscy zawodnicy są zadowoleni z wyniku, chociaż przyznają, że liczyli na wyższą pozycję w "generalce". Obaj z uznaniem podkreślają, dobrą organizację i zabezpieczenie zawodów, a także ciekawe odcinki specjalne po jakich przyszło im się ścigać.
Marcin Bełtowski: Jestem zadowolony z wyniku, chociaż "po cichu" liczyłem na wyższe miejsce w klasyfikacji generalnej. Najważniejsze jednak, że w Trofeum 1600 przyjechaliśmy na drugiej pozycji i zdobyliśmy cenne punkty. Nie obyło się bez przygód. Trzeci odcinek pierwszego etapu pojechaliśmy na oponach typu slick w ulewnym deszczu. To była prawdziwa walka o życie. Drugiego dnia dwukrotnie zawędrowaliśmy poza drogę i straciliśmy dość dużo czasu. Myślę, że gdyby rajd był trochę dłuższy udałoby się nam odrobić straty. Nasza Skoda spisywała się doskonale. Chyba po raz pierwszy w tym sezonie nie prześladowały nas żadne awarie, ani defekty. Jeszcze tylko kierowca powinien nad sobą popracować. Dla nas ten rajd był kolejnym ciekawym doświadczeniem. Trasy były kręte, momentami bardzo szybkie i trudne technicznie. Ale dzięki temu bardzo ciekawe. Organizatorom należą się słowa uznania za dobrą organizację i sprawne zabezpieczenie. Dziękujemy za doping wszystkim kibicom.
informacja prasowa: Łukasz Kański-Chmielewski
Tomik poświęcony śp. Januszowi Kuligowi. Wspomnienia bliskich, znajomych, dziennikarzy i kibiców.