Start Grzegorza Grzyba w rodzinnych stronach | W piątek zaczyna się szósta eliminacja Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski - Rajd Rzeszowski. Przed zawodnikami 432 km tras, podzielonych na dwa etapy i dziewięć odcinków specjalnych o łącznej długości 148 km. Wielu kierowców będzie jechać tą trasą po raz pierwszy, bowiem "rzeszowski" debiutuje w kalendarzu RSMP. To niewątpliwie podnosi atrakcyjność tej imprezy, ale dużych emocji dostarczy też zapewne zawzięta rywalizacja zawodników - Leszka Kuzaja w ośce z czołówką w Lancerach oraz pucharowców w dwieścieszóstkach, gdzie o pierwsze miejsce walczy kilku mocnych zawodników.
Załoga PTF Rally Team, w składzie Grzegorz Grzyb za kierownicą Peugeota 206 i Maciej Wilk w fotelu pilota, ma największe szanse na drugie z rzędu zwycięstwo, bowiem Rzeszów i pobliskie Krosno, to rodzinne okolice obu zawodników. Nie oznacza to jednak, że walka będzie łatwa.
"Jak co roku będzie bardzo ciężko. Dla mnie Rzeszowski to tak naprawdę najtrudniejszy rajd w całym sezonie. Jazda w swoich stronach wiąże się z ogromnym obciążeniem psychicznym, bo wiem, że moi znajomi i koledzy mają względem mnie duże oczekiwania. Chcę więc pokazać się z jak najlepszej strony i jechać szybko, ale jednocześnie musze się pilnować, żeby nie przesadzić. Trasę znam świetnie - i to jest na pewno duży atut" - powiedział Grzegorz Grzyb.
Pochodzący z Krosna Maciej Wilk też dobrze zna tą trasę, ale i on nie twierdzi, że będzie lekko - "Oesy częściowo bazują na odcinkach z lat poprzednich, ale konfiguracja jest trudna. Jest dużo śliskich, szybkich asfaltów, których trudność może mocno zwiększyć deszcz. Dlatego bardzo byśmy chcieli jechać po suchym. Zaleta tych tras to równy asfalt, bez żadnych dziur, nie ma więc groźby uszkodzenia samochodu na jakiejś wyrwie w nawierzchni. Najciekawsze odcinki to dwa najdłuższe: Kombornia - Węglówka i Połomia - Straszydle. To trudne technicznie trasy, wymagające raz szybkiej, raz spokojniejszej jazdy i na pewno będzie tam ciekawie"
Załoga PTF Rally Team zajmuje obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji indywidualnej Pucharu Peugeota, z zaledwie dziesięciopunktową stratą do lidera. Każda eliminacja może więc mocno zmienić sytuację. Do końca sezonu pozostały jeszcze cztery rajdy i zapewne dopiero ostatni wyłoni zwycięzcę.
informacja prasowa: Violetta Kaniak, fot.Jacek Janusz
|