Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl.
" Za nami kolejny bardzo udany i pożyteczny trening w tym sezonie. Asfalty pod Krakowem są bardzo śliskie i nieprzewidywalne. Praktycznie każda pętla rajdu odbywała się w odmiennych warunkach. Cieszę się, że na tydzień przed Rajdem Nikonem przejechaliśmy tyle kilometrów w różnych warunkach." - tak na mecie 27 Rajdu Krakowskiego start w eliminacji Pucharu Polskiego Związku Motorowego ocenił Zbigniew Staniszewski. Popularny "Stanik" wraz z pilotem Sebastianem Rozwadowskim wyjeździli Mitsubishi Lancerem evo VI drugie miejsce w generalnej klasyfikacji imprezy To już kolejny dobry występ Staniszewskiego w tym sezonie i kolejna wizyta olsztyńskiego duetu na pudle. Miejsce na podium nie oznacza jednak, że asfaltowe zmagania nie obfitowały w wiele kłopotów i przygód.
"Cały trzeci odcinek jechaliśmy bez wspomagania kierownicy. Uwierzcie Państwo, że nie należy to do najłatwiejszych zadań. Po awarii rozważaliśmy możliwość wycofania się z zawodów. Na szczęście podczas strefy serwisowej spisał się zespół naszych mechaników i z małym spóźnieniem przystąpiliśmy do kolejnych odcinków. Reasumując jestem zadowolony z występu w Krakowie. Przed następną eliminacją RSMP nie musimy martwić się o formę. Dodatkowo na Nikonie pojedziemy z kłową skrzynią biegów. Przed następnym rajdem w wykonaniu Inter Parts Rally Team jestem bardzo dobrej myśli." - dodał Staniszewski.
Sebastian Rozwadowski - "Jeśli chodzi o ten feralny trzeci odcinek to momentami było bardzo nerwowo. Kiedy przy dużej prędkości postawiło auto bokiem sądziłem, że niewiele już w tym momencie zależy tylko od nas. Na szczęście kierowca stanął na wysokości zadania i Lancer utrzymał się na czarnym. Poza tym odcinkiem nasza rajdowa podróż przebiegała bez większych problemów. Jak zwykle równo, dobrym tempem i skutecznie. Ponadto ważny jest również fakt, że przejechaliśmy się po odcinkach, które już niedługo mogą decydować o punktach w Mistrzostwach Polski."
Z Krakowa zespół na dwa dni wraca do rodzinnego Olsztyna. Tam ostatnie przygotowania i powrót na południe Polski. Podczas Rajdu Nikon Zbigniew Staniszewski i Sebastian Rozwadowski po raz kolejny spróbują napsuć wiele krwi kierowcom pretendującym do tytułu mistrza kraju.
Tomik poświęcony śp. Januszowi Kuligowi. Wspomnienia bliskich, znajomych, dziennikarzy i kibiców.