Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas: redakcja[malpa]toprally.pl.
W stołecznym salonie Citroen Polska odbył się pokaz nowej broni zespołu NEO Petroeltech Rally Team; w dalszej części RSMP za kierownicą Citroena DS3-R3 zasiądzie Jan Chmielewski.
Już czwarty sezon jestem związany z tą marką samochodów. To dzięki współpracy ze spółką Citroen Polska zdobyłem najważniejsze do tej pory sukcesy. Teraz udało mi się zrobić ważny krok ku lepszym wynikom, a stało się to dzięki ogromnemu wsparciu ze strony moich wspaniałych sponsorów: dystrybutora narzędzi marki NEO oraz firm Petroeltech i Wesem – powiedział Chmielewski.
Kierowca Automobilklubu Rzeszowskiego gorąco dziękował podczas prezentacji nie tylko sponsorom, ale także patronom medialnym – Radiu RMF FM i magazynowi Eurostudent oraz macierzystemu klubowi. Oddał również pokłon zespołowi High Tec, który wzorowo zrealizował skomplikowaną budowę pionierskiego w naszym kraju auta.
Jestem przekonany, że ten samochód ma znacznie większy potencjał, niż C2-R2, którym z sukcesami jeździłem przez trzy minione sezony. DS3-R3 jest bardziej zaawansowany pod względem konstrukcyjnym i technologicznym, ale zarazem znacznie więcej wymaga od kierowcy. Na razie w dość gorączkowym tempie kończyliśmy budowę auta, teraz dopiero przyjdzie pora na uczenie się jego specyfiki – przyznał Jan Chmielewski. I dodał, że symboliczny debiut nowej rajdówki to zaledwie przedsmak tego, co go czeka.
Cieszę się z okazanego podczas premiery wielkiego zainteresowania moim autem ze strony mediów, ale prawdziwy chrzest bojowy nastąpi w kolejny weekend na morawskich trasach Bonver Valasska Rally (25-27 marca). Ten rajd ma być przeznaczony na naukę samochodu i na sprawdzenie jego niezawodności. Pojadę z Przemysławem Zawadą w roli pilota. W sumie będzie aż nadto nowości, więc na tę imprezę nie czynimy żadnych założeń oprócz tego, że to ma być generalny test przed Rajdem Świdnickim.
Chmielewski jest bardzo szczęśliwy, że wsiada do nowego auta. Dzięki temu wspinam się na wyższy szczebel rajdowego potencjału, ale muszę być świadomy, że w dalszym ciągu jest to samochód z napędem wyłącznie przedniej osi, który pod względem osiągów nie dorównuje rajdówkom klasy N4 czy S2000. Jednak po zdobyciu w Citroenie C2-R2 miejsc w pierwszej dziesiątce „generalki” kilku rund RSMP liczę, że w DS3-R3 będzie mi to przychodziło łatwiej i częściej. W głębi duszy wierzę w zdobycie mistrzowskiej szarfy w grupie R i zarazem wygranie nieoficjalnej klasyfikacji aut przednionapędowych; ale dopiero dalsza część sezonu pokaże, na ile te marzenia są realne.
Kierowca teamu NEO-Petroeltech ma nadzieję, że oprócz startów w pełnym programie RSMP uda mu się dodatkowo zaliczyć dwa-trzy rajdy zagraniczne.