"Nie można pojechać szybciej z Rościszowa do Walimia" | Po II pętli Rajdu Świdnickiego zebraliśmy wypowiedzi Kajetanowicza, Kuzaja, Bouffiera, Kuchara, Grzyba i Macieja Barana. Zapraszamy.
Maciek Baran - Nikt nie poprawił swoich czasów, bo nie bardzo jest gdzie. Wszyscy jadą tak samo, wyciskają wszystko z zakrętów. Te próby nie są techniczne, nie ma gdzie się poprawiać, także nie będzie żadnych większych różnic, chyba, że kogoś obróci lub złapie kapcia. Nie można pojechać szybciej z Rościszowa do Walimia, bo się już po prostu nie da. To nawet trochę smutne, ale okay.
Bryan Bouffier - Wszystko gra, samochód pracuje tak jak powinien, drogi są trochę zabrudzone. Następną pętlę postaram się pojechać tak samo.
Grzegorz Grzyb - Odwołali nam pechowy oes. Najpierw straciliśmy na nim pół minuty, a teraz jak chcieliśmy próbować jechać szybko, to go odwołali. Do d***, że już go nie przejedziemy, bo brakuje nam kilometrów. Różnice miedzy poszczególnymi zawodnikami są malutkie. Nie potrafię jechać szybko, mam auto jakie mam. Mamy frajdę z jazdy i oby pozostało tak dalej. Auto mamy świetnie ustawione i za mało je znam, by móc jeszcze bardziej pogrzebać w ustawieniach.
Leszek Kuzaj - Założyłem inne opony. Pierwszy oes nie był dobry, ale ja i Michał Sołowow jedziemy na tych samych oponach i stąd te czasy. Opona płynie na hamowaniach. Wydaje mi się, że jadę dobrze. W tej chwili staram się cisnąć, było lepiej. Będziemy jeszcze walczyć!
Kajetan Kajetanowicz - Liczyłem na więcej. Mimo tego mam wrażenie, że jedziemy szybko. Nie wiem gdzie mógłbym odrobić 6 sekund, które tracimy do Bryana na jednym z odcinków. Albo jest zbyt dużo partii pod górę, albo coś siedzi w mojej głowie.
Tomasz Kuchar - Super, fantastycznie, lepiej z odcinka na odcinek. Drugi czas na pierwszym oesie w pętli. Kamionki mamy w dół trochę gorzej, ale staramy się jak możemy. Przyjechaliśmy się ścigać, a nie jeździć po alternatywnych dojazdówkach. Szkoda, ale dla mnie to były pierwsze koty za płoty asfaltowym dziadkiem. Jest jeszcze dużo do poprawienia, to nie jest ostatnie słowo. Przypuszczam, że na Karkonoskim będę szybszy. (wacek) |