Mówią po etapie | Przedstawiamy wypowiedzi zawodników po trzecim etapie Rajdu Dakar.
Nani Roma: Jechaliśmy bardzo dobrze z Michel, nie popełniając żadnych błędów. Mieliśmy też szczęście, że wyruszyliśmy później, jadąc po śladach innych i widzieliśmy gdzie hamują. W sumie ważniejsze dla nas było to, że pojechaliśmy dobrze, a nie zwycięstwo.
Stephane Peterhansel: Jechaliśmy dobrze, aż złapaliśmy kapcia i zamiast zmieniać koło, tylko je dopompowaliśmy, co było złym pomysłem. Przez to straciliśmy więcej czasu. Na punkcie byliśmy przed Nasserem. Chyba popełnić jakiś błąd w nawigacji, ponieważ nie widzieliśmy go. Skorzystał i wyprzedził nas w trakcie gdy zmienialiśmy koło. Złapaliśmy także kapcia z tyłu i w sumie na mecie straciliśmy z 5, 6 minut.
Krzysztof Hołowczyc: Jest nieźle, a nawet bardzo dobrze! Wierzyłem, że taki dzień nadejdzie. Czekałem na to parę ładnych lat, po drodze były porażki, chwile zwątpienia, niektórzy uśmiechali się tylko gdy mówiłem, ze moim celem jest wygrać Dakar. Teraz zrobiłem pierwszy poważny krok w tym kierunku. Dziękuję tym, którzy nie wątpili i wspierają mnie cały czas! Do mety jeszcze bardzo daleko i wiele się jeszcze wydarzy, dlatego cieszę się tą chwilą i czuję tez Waszą radość! Trzymajcie kciuki, a my z JMF zrobimy wszystko, żebyśmy się tak cieszyli w Limie...
Nasser Al - Attiyah: Dla nas to był to trudny etap, ponieważ był dość techniczny. Straciliśmy jedno miejsce, ale potem udało się wygrać. Z samochodem wszystko OK, jest dobrze. Zaczęliśmy jako pierwsi, ale to dobra pozycja w tak długim rajdzie. Rzeczywiście samochód nie jest dobry na taki techniczny etap, ale na otwartej przestrzeni jest bardzo dobry.
Giniel de Villiers Na początku było bardzo dobrze, ale potem z powodu wody mieliśmy zaparowaną przednią szybę. Musieliśmy przez to zatrzymać się.
(Wojciech Fuk) |