Nivette: Barbórka nie była szczęśliwa | 49. Rajd Barbórka tradycyjnie zakończył sezon w sportach samochodowych. Na starcie tych zawodów nie mogło zabraknąć Filipa Nivette, który wraz z Wojciechem Brejlakiem bronił barw Masterlease Kwejk.pl Rally Team.
Niestety warszawskiej załodze, startującej Mitsubishi Lancerem Evo IX od początku nie wiodło się najlepiej, ale dobre humory uratowały dwa niezwykle widowiskowe przejazdy słynną ulicą Karową.
Już pierwszy odcinek rajdu, zlokalizowany na torze testowym FSO pokazał, że nie będą to łatwe zawody. Kłopotów nie uniknęli również zawodnicy wspierani przez Masterlease, Kwejk.pl, Nexa Autocolor, LakTech, Nivette Dealer Opel, Mazda oraz Nivette Luxury Cars – Twój Dealer Samochodów Klasy Premium. Problemy z prowadzeniem się samochodu, spowodowane jak się później okazało przez wadę produkcyjną opon i dodatkowo złapany kapeć przyniosły straty, które w obliczu tak krótkiej trasy były nie do odrobienia. Służewiec, drugi odcinek w porannej pętli pomimo ciągłej walki z nerwowym Evo IX udało się ukończyć na 11 pozycji w „generalce”. Niestety, już na kolejnej próbie, rozgrywanej na terenie Autodromu Bemowo drobna pomyłka pilota doprowadziła do zjazdu na metę już po dwóch z wyznaczonych trzech okrążeń.
Przed wieczornym Kryterium na ulicy Karowej wobec poniesionych wcześniej strat Filip Nivette i Wojciech Brejlak nie mieli szans na wysokie pozycje w klasyfikacji generalnej 49. Rajdu Barbórka. Dlatego założenie odnośnie tego kultowego oesu mogło być jedno – stworzyć widowisko. Zwłaszcza pokazowy przejazd, podczas którego u boku Filipa Nivette zasiadła Małgorzata Kożuchowska dostarczył licznie zgromadzonym widzom wielu wrażeń. W barwach Nivette Luxury Cars i Kwejk.pl podczas tegorocznej Barbórki zaprezentował się również Maciej Rzeźnik, pilotowany przez Przemysława Mazura. Ich Citroen Xsara WRC na każdym odcinku plasował się w czołówce zawodów, kończąc ostatecznie zmagania na wysokim, 4. miejscu.
Filip Nivette: Niestety tegoroczna Barbórka nie była dla nas szczęśliwa. Mimo, że nie zakładaliśmy żadnego konkretnego wyniku, to bardzo chcieliśmy porównać swoje siły w wyjątkowo w tym roku mocnej stawce. Niestety od samego początku borykaliśmy się z nerwowym prowadzeniem się Evo, a złapany dodatkowo kapeć pogrążył nasze szanse już na pierwszym odcinku. Służewiec poszedł nam całkiem nieźle, ale na Bemowie Wojtek zamiast na trzecie okrążenie skierował nas na metę, co zaowocowało doliczeniem kary czasowej.
- Nastroje zdecydowanie poprawiliśmy sobie na Karowej – przejazdy tą magiczną ulicą stanowią niesamowite przeżycie. My ze swojej strony chcieliśmy pokazać widowiskową jazdę i sądząc po reakcji widzów myślę, że nam się to udało. Dziękuję Małgorzacie Kożuchowskiej, która przyjęła nasze zaproszenie i towarzyszyła mi w pokazowym przejeździe Karową. Podziękowania należą się także sponsorom: Masterlease, Kwejk.pl, Nexa Autocolor, LakTech.pl, Nivette Dealer Opel, Mazda oraz Nivette Luxury Cars – Twój Dealer Samochodów Klasy Premium oraz całemu Zespołowi, zwłaszcza szefowi mechaników Grześkowi Truskowskiemu za nieocenioną pomoc i wsparcie przed i w czasie trwania rajdu. Kibicom dziękuję za doping i do zobaczenia w przyszłym sezonie.
(Wojciech Fuk) |