Rajdy|Formuła 1|GSMP|Wyścigi|OffRoad|Rallycross|Inne| 
TopRally.pl
RSMP | WRC | RPP | RSME | KJS | Inne | IRC
Trzech Panów Q:
Najobszerniejsza w internecie baza osiągnięć:

- Janusza Kuliga,
- Leszka Kuzaja i
- Tomasza Kuchara
Współpraca
Jeżeli chcesz współtworzyć nasz serwis rajdowy lub posiadasz materiały, które chciałbyś aby się tutaj znalazły - napisz do nas:
redakcja[malpa]toprally.pl.
Aktualności
2014-04-15 15:05
Mówią po Rajdzie Świdnickim
W miniony weekend zawodnicy rywalizowali na trasach Rajdu Świdnickiego Krause w II rundzie RSMP i RPP. Oto co powiedzieli na mecie: Grzegorz Musz, Bogusław Browiński, Sławomir Kurdyś, Michał Kasina, Jarek Szeja, Łukasz Byśkiniewicz, Maciej Wisławski, Tomasz Gryc, Przemysław Zawada, Igor Pietrzak, Damian Łata.


Grzegorz Musz i Bogusław Browiński na drugim miejscu w Klasie 5!

Bardzo dobrym wynikiem zakończył się 42. Rajd Świdnicki Krauze dla Grzegorza Musza i Bogusława Browińskiego. Zawodnicy PSB Mrówka Erem Rally Team wywalczyli drugie miejsce w Klasie 5 i zajęli bardzo wysokie piąte miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdowego Pucharu Polski.

Odcinki specjalne zlokalizowane w Górach Sowich mają opinię jednych z najtrudniejszych tras asfaltowych w Polsce. Tegoroczna edycja zawodów przebiegała wprawdzie po dobrze znanych drogach wokół Kamionek, Rościszowa czy Walimia, lecz zmienna pogoda podniosła skale trudności rajdu. Niedzielny poranek przywitał zawodników i kibiców deszczem, ale po południu wypogodziło się i wyszło słońce. Początkowo mokry asfalt zaczął wysychać, choć w zacienionych miejscach nadal było sporo wilgoci, a to przekładało się na zmienną przyczepność. W tych warunkach Grzegorz Musz i Bogusław Browiński radzili sobie bardzo dobrze. Przez cały dzień prezentowali równą i szybką jazdę notując regularnie wyniki w ścisłej czołówce, wygrywając przy tym czwarty odcinek specjalny Rościszów – Walim w klasyfikacji generalnej Rajdowego Pucharu Polski. Tylko na drugim odcinku specjalnym zawodników PSB Mrówka Erem Rally Team zaskoczyła niska przyczepność na hamowaniu, przestrzelili zakręt, musieli zawracać tracąc przy tym około 30 sekund. Następne odcinki poszły jednak bez problemów, przemyska załoga podkręciła tempo i Grzegorz Musz i Bogusław Browiński z bardzo dobrym wynikiem zameldowali się na mecie w Świdnicy.

Grzegorz Musz: Rajd Świdnicki był dla nas bardzo udany. Jesteśmy zadowoleni z wyników osiąganych na poszczególnych odcinkach specjalnych, na których notowaliśmy regularnie czasy w ścisłej czołówce, wygrywając przy tym czwarty OS. Piąty wynik w klasyfikacji generalnej RPP także nas bardzo cieszy, choć z pewnością byłby on znacznie lepszy, gdyby nie błąd na hamowaniu na drugim OSie. Zbyt optymistycznie oceniłem przyczepność asfaltu i lekko opuściliśmy drogę, tracąc około 30 sekund. Mimo tego nasze tempo i było całkiem zadowalające. W trakcie rajdu wyszło także kilka niedociągnięć w moim opisie, nad którymi razem z Bogdanem będziemy pracować aby w kolejnych rundach było płynniej, szybciej, a sekundy działały na naszą korzyść. Z niecierpliwością czekamy na kolejny start w Rajdzie Karkonoskim, gdzie postaramy się pokazać z równie dobrej, a nawet lepszej strony. Bardzo dziękujemy naszym partnerom, którzy wspierają nasz w startach: Grupa PSB Mrówka, EREM, TYTAN, SATYN, , Bolix, Wkręt-Met, PBS Bank oraz Prezydent Miasta Przemyśla.

Bugusław Browiński: Rajd Świdnicki zakończony metą i bardzo dobrym wynikiem. Chciałbym podziękować całemu zespołowi PSB Mrówka Erem Rally Team za profesjonalną pracę, kibicom za doping oraz "siłę mięśni" użytą podczas pomocy powrotu na trasę :), zawodnikom za sportową rywalizację do ostatniego odcinka oraz wszystkim, którzy przyczynili się do naszego piątego miejsca w klasyfikacji generalnej RPP oraz drugiego w Klasie 5. Podczas rajdu popełniliśmy kilka małych błędów, ale jestem przekonany, że każdy przejechany kilometr z Muchą zbliża nas do celu, który założyliśmy rozpoczynając wspólne starty. Jeszcze raz wielkie dzięki i już dziś zapraszamy na Rajd Karkonoski.


Kurdyś Rally Team po Rajdzie Świdnickim

Sezon 2014 dla załogi Kurdyś Rally Team nie zaczął się szczęśliwie. Kiedy czołówka Mistrzostw Polski zjeżdżała z niedzielnych odcinków specjalnych na metę, Sławek z Michałem byli już w drodze powrotnej do domu. Załoga po pierwszym etapie zajmowała drugie miejsce w klasie. Niestety etap drugi dla zawodników zakończył się już na pierwszym oesie.

Sławomir Kurdyś: Ponownie wracamy ze Świdnicy w kiepskich nastrojach. Choć na sobotnich odcinkach tempo nie było przez nas bardzo forsowane to udało się wywalczyć drugie miejsce w klasie. Bezpieczna przewaga nad kolejną załogą dawała nam spory komfort drugiego dnia rywalizacji. Niestety pomimo spokojnego tempa, na dwa zakręty przed metą, na słynnych Walimskich patelniach popełniłem dziecinny błąd i uderzyliśmy w krawężnik przednim kołem. Uszkodzenia nie były zbyt rozległe, ale na tyle poważne aby unieruchomić nasze auto. Na domiar złego załoga Staszczyk/Kohut jadąca Oplem Astrą z numerem 46, pomimo oznaczenia trasy trójkątem ostrzegawczym oraz sygnalizowania zdarzenia przez pilota, zabezpieczenie i kibiców, z ułańską fantazją wpadła na naszą Hondę demolując jej cały bok. Sytuacja bardzo mnie zaskoczyła, gdyż wcześniej przejechało około 10 załóg, którym zachowanie ostrożności nie sprawiło problemu. Niestety kierowca wspomnianej Astry odmówił pomocy w naprawie wyrządzonych szkód.

Chcę podziękować i jednocześnie przeprosić Michała, który świetnie wykonywał swoją robotę, całą ekipę serwisową utrzymującą naszą rajdówkę przez cały czas trwania zawodów w doskonałym stanie, a także kibiców, którzy trzymali za nas kciuki i od których usłyszałem mnóstwo słów otuchy. Wszyscy solidnie pracowali na dobry wynik, który przez mój błąd legł w gruzach.

Dziękuję również moim sponsorom, którzy wsparli nasz start w Świdnicy i to jeszcze w zawodach rangi Mistrzostw Polski. Pozostaje tylko obiecać, że na Rajdzie Karkonoskim będziemy chcieli się zrehabilitować.


Michał Kasina: Nie najlepiej zaczął się dla nas nowy sezon. Po pierwszym etapie rajdu mieliśmy spore nadzieję na dalszą rywalizację i chcieliśmy utrzymać drugie miejsce w klasie, co dałoby nam cenne punkty. Niestety drugiego dnia zakończyliśmy jazdę uderzając w krawężnik, przez co musieliśmy zostać na odcinku. Tym samym nie widniejemy w klasyfikacji końcowej rajdu, ale zgarnęliśmy chociaż punkty za pierwszy dzień rywalizacji. Mistrzostwa Polski nagradzają jednak tych, którzy systematycznie i bezawaryjnie dojeżdżają do mety.

Podziękowania należą się kibicom, którzy zagrzewali nas do walki, mechanikom za kawał dobrej roboty na serwisie i sponsorom za możliwość startu. Dziękuję Sławkowi za start w piątym już wspólnym Rajdzie Świdnickim, który jednocześnie zaczął nasz piąty sezon startów. Chcę także podziękować kierownikowi ogarniającemu całe walimskie patelnie za trafne decyzje i pomoc naszej załodze w ściągnięciu rajdówki z odcinka. To przykład człowieka, który potrafi pomóc zawodnikowi w każdym momencie. Chociaż ciężko przełknąć gorycz porażki trzeba szybko zapomnieć o niepowodzeniach i nastawić się na rywalizację w dalszej części sezonu. Miejmy nadzieję, że limit pecha został wyczerpany, a następnych eliminacjach będzie już tylko lepiej.


Nasz start był możliwy dzięki: Air-Tech-Bud, Centrum Kostki Brukowej CEN-BRUK, KolorPlusStudio oraz Ingram Garaż. Patronat medialny: Bochnianin.pl.


Jarek Szeja: Wiele wysiłku, ale było warto...

W dniach 11-14 kwietnia 2013 roku został rozegrany 42. Rajd Świdnicki - KRAUSE. Impreza stanowiła drugą rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2014. Jarek i Marcin tym razem zaprezentowali się w samochodzie Ford Fiesta R2 (klasa 6F). W klasie tej wystartowało 7 załóg z czego, aż 5 w markowym Pucharze Fiesty. Duet z Ustronia zajął 1 miejsce w klasie 6F i bardzo wysokie 14 miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.

Jarosław Szeja (kierowca): Te zawody zapamiętam szczególnie. Wiele wysiłku i bólu kosztował mnie ten wynik. Było warto i nie zamienił bym się ani na moment! Nasz sprawny serwis, firma EVO - TECH z Wisły bezbłędnie odbudował naszą rajdówkę po wypadku podczas Rally Valasska, niestety okazało się, że moje plecy również ucierpiały i postanowiły przypomnieć o swojej awarii podczas 1 oes-u sobotniego etapu. W niedzielę przekonali mnie o tym, że ból przemija a chwała pozostaje, wiec nie pozostało nic innego jak zagryźć zęby i wyprostować prawe kolano. Udało się , ale bez pomocy nie było by nas na mecie, dlatego wielkie podziękowania dla firmy GK FORGE za możliwość przeżycia tej wspaniałej przygody oraz wszystkim którzy przyczynili się do tego sukcesu.


Doskonałe rozpoczęcie sezonu załogi TVN Turbo

Łukasz Byśkiniewicz i Maciej Wisławski efektownie rozpoczęli nowy sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Załoga TVN Turbo zajęła 2. miejsce w silnie obsadzonej klasie 6 42. Rajdu Świdnickiego-Krause, a 3. wśród samochodów napędzanych na jedną oś. Był to pierwszy start załogi nowym autem – Peugeotem 208 R2.

Łukasz Byśkiniewicz: Jestem bardzo zadowolony z naszego debiutu. 2.miejsce w klasie i 3 wśród wszystkich aut przednionapędowych to więcej niż zakładaliśmy. Żałuję, że rajd już się zakończył. Chętnie pojechałbym jeszcze kilka oesów. Jazda nowym autem dała mi dużo radości i motywacyjnego kopa. Szybko zaadaptowałem się do Peugeota 208 R2, jednak jechałem zachowując spory margines, ponieważ samochodu jeszcze dobrze nie znam. Cały rajd przejechaliśmy bez najmniejszego błędu, a auto przygotowane przez zespół MSZ Racing spisywało się bez zarzutu. Tak jak się spodziewałem rywalizacja w naszej klasie jest bardzo zacięta- walczymy o każdą sekundę – i o to właśnie chodzi w tym sporcie. Oj będzie mi się dłużyć do następnego rajdu. Dziękuję naszym partnerom, firmom Novol oraz Saint-Gobain, za możliwość przesiadki do szybszego auta. Cieszę się, że nadal mogę rozwijać się jako kierowca. Dziękuję także grupie TVN za wsparcie medialne.

Maciej Wisławski: Wydawałoby się, że 42. Rajd Świdnicki-Krause będzie podobny do wszystkich poprzednich Elmotów, organizatorzy zaskoczyli jednak świetną konfiguracją odcinków specjalnych – szczególnie w pierwszym etapie rajdu. Poprzeczka była ustawiona naprawdę wysoko – trasy były szybkie i trudne do jechania. Bardzo cieszyła liczna obecność kibiców na odcinkach specjalnych. Wygląda na to, że wraca fala zainteresowania rajdami, co tylko dodaje nam skrzydeł. Nowe auto jest dużo lepiej przygotowane do sportu niż poprzednie. Łukasz szybko się do niego dostosował zachowując jednak odpowiedni dystans i respekt do dyscypliny. Dzięki temu nie mieliśmy żadnych niebezpiecznych sytuacji. Zajęliśmy 2. miejsce tocząc bardzo wyrównaną walkę z doświadczonym kierowcą – Marcinem Schefflerem. Na 170 kilometrów OS-ów wyniki różniły się o jedyne 23 sekundy.


Tomasz Gryc / Przemysław Zawada liderami klasyfikacji generalnej klasy 3 w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski!

Dużym sukcesem sportowym załogi Gryc Racing Team w składzie Tomasz Gryc – Przemysław Zawada zakończył się w minioną niedzielę 42. Rajd Świdnicki-Krause – druga runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Na wymagających odcinkach specjalnych w Górach Sowich Gryc i Zawada podczas obu etapów plasowali się w ścisłej czołówce klasy 3, zajmując odpowiednio drugie i pierwsze miejsce w swojej kategorii, za każdym razem meldując się w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej. Doskonałe wyniki sprawiły, że po drugiej rudzie RSMP załoga Gryc Racing Team objęła prowadzenie w klasyfikacji sezonu w klasie 3!

Wynik, który osiągnęliśmy w Rajdzie Świdnickim bardzo nas cieszy i dodaje energii do walki w kolejnych rajdach. Widzę, że praca, którą wykonujemy podczas przygotowania do zawodów ma sens i przynosi pożądany efekt. Po raz pierwszy miałem okazję w rajdowych warunkach wypróbować N-grupowego Lancera na suchej nawierzchni i byłem miło zaskoczony, że w takich warunkach od samego początku jestem w stanie walczyć w ścisłej czołówce klasy 3 z zawodnikami, którzy mają nieporównywalnie większe doświadczenie w samochodach czteronapędowych. Podczas pierwszego etapu szybszy okazał się Sebastian Frycz, ale drugiego dnia mogliśmy się wspólnie z Przemkiem cieszyć z pierwszego miejsca w „ence” i pozycji w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej. Bardzo żałujemy, że już podczas sobotniego etapu z powodu awarii odpadł z rywalizacji Marcin Gagacki, ponieważ moglibyśmy do samego końca walczyć o wygraną w klasie. Nasz wynik to bardzo dobry prognostyk przed kolejnymi rajdami. Robimy postępy, ale wiem również jak wiele elementów musimy jeszcze w naszej jeździe poprawić. Naukę z Rajdu Świdnickiego z pewnością wykorzystamy w przyszłości, udowadniając, że nasz doskonały wynik w Górach Sowich nie był dziełem przypadku. Dziękuję z tego miejsca całej ekipie, serwisowi za perfekcyjne przygotowani samochodu, Mariuszowi Dermontowi za przygotowanie fizyczne i naszym szpiegom za bardzo dobre notatki.” – komentuje Tomasz Gryc.

Jazda szczególnie podczas II etapu, przysporzyła nam bardzo dużo emocji. Wynik jaki osiągnęliśmy z Tomkiem jest rewelacyjny - 10. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu i wygrana w klasie 3 drugiego dnia, to bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Pokazaliśmy, że pomimo krótkiego stażu Tomka w samochodzie czteronapędowym, możemy wygrywać klasyfikację swojej klasy i notować bardzo dobre wyniki na poszczególnych odcinkach specjalnych. Jestem przekonany, że na Rajdzie Karkonoskim, będziemy jeszcze silniejsi!” – dodaje Przemysław Zawada.


Cenne kilometry Rajdu Świdnickiego dla Igora Pietrzaka.

Igor Pietrzak: „Tegoroczną edycję Rajdu Świdnickiego możemy podsumować bardzo pozytywnie. Stając rano na starcie mieliśmy świadomość, że będzie to dla nas wymagająca próba. Między innymi dlatego rozpoczęliśmy jazdę spokojnie i przez pierwsze kilometry próbowaliśmy złapać rytm. Kilkumiesięczna przerwa w startach dała się nam we znaki. Deszcz padający od rana dla wszystkich był sporym utrudnieniem i ciężko było przewidzieć warunki na trasie. Wszystkie odcinki były wymagające, ale największe wyzwanie to kultowe walimskie „patelnie”. Na jednym z zakrętów przekonaliśmy się, jak zdradliwa może być mokra kostka. Na szczęście ten obrót to jedyna przygoda jaka nas spotkała.

Na serwisie zdecydowaliśmy zmienić ustawienia zawieszenia i wybraliśmy inne opony. Z decyzjami poszliśmy w dobrą stronę i zmiany zadziałały korzystnie. Na drugiej pętli nasze tempo było znacznie lepsze, a z kilometra na kilometr jechało się coraz lepiej. Zgodnie z założoną jeszcze przed startem taktyką, nie śledziliśmy wyników po poszczególnych przejazdach, a podsumowanie rajdu zrobiliśmy dopiero na mecie. Jak się okazało, w drugich przejazdach czas każdego odcinka udawało się poprawić o kilkanaście sekund. Pod tym względem jesteśmy naprawdę zadowoleni. Cały ten sezon to przede wszystkim nasz mocny nacisk na rozwój i pracę nad sobą. Wysiłek włożony w przygotowania i start był naprawdę ogromny, ale gdy wrócimy tutaj za rok to będzie nam dużo łatwiej. Na tylko tym jednym rajdzie zdobyliśmy ogromne doświadczenie i więc wcześniejsze założenia udało się zrealizować w 100%.

Rajd, jego trasy i wsparcie kibiców zrobiło na nas bardzo pozytywne wrażenie. Dziękujemy także naszemu zespołowi, który spisał się bez zarzutu. Przed nami chwila odpoczynku, ale już zapraszamy do śledzenia Rajdu Mikołowskiego, który za niespełna dwa tygodnie rozpocznie sezon Mistrzostw Śląska.


Nasz start wspierała firma Inex24. Zapraszamy do odwiedzania naszej strony na Facebook: www.facebook.com/inex24


Damian Łata i Michał Trela wygrywają klasę N4/R4

Jak się okazało, limit pecha przed Rajdem Świdnickim jeszcze się nie wyczerpał, ale nie zmienia to faktu, że sumując wszystkie plusy i minusy tego weekendu załoga Łata / Trela jest bardzo zadowolona ze startu. Celem podstawowym była nauka, ale zespół walczył także o dobry wynik. Odcinki były doskonałą szkołą opisu trasy i pod tym względem załoga zrobiła duży krok do przodu.

Kultowe świdnickie trasy dały z jazdy wiele przyjemności i chociaż ich poziom trudności był wysoki to dobre tempo załoga Mitsubishi Lancera narzuciła już od pierwszego odcinka. Osiągnięty najlepszy czas w całej stawce RPP na OS 1 bardzo wzmocnił apetyty, a drugi odcinek umocnił pozycję w klasie. Niestety błąd na cięciu na jednym z zakrętów trzeciego odcinka i uderzenie w korzeń uszkodziło koło i zawieszenie Lancera. Załoga szczęśliwie udało się dotrzeć do serwisu, na którym mechanicy uratowali sytuację.

Na drugą pętlę załoga wyjechała już w sprawnym samochodem i bez przeszkód udało się dotrzeć do mety. Na wszystkich trzech przejazdach udało się poprawić wcześniejsze czasy i gdyby nie przygoda z OS 3 to rajd Damian Łata i Michał Trela zakończyliby z najlepszym czasem w całej stawce. Wynik uciekł na niewiele ponad 12 sekund, ale 5 wygranych odcinków w klasie N4/R4-31 dało bezapelacyjne zwycięstwo.

Ogromne podziękowania należą się przede wszystkim mechanikom z Witek Motorsport, bez wysiłku i szybkiej naprawy których nie udałoby się dotrzeć do mety. Przed zespołem jeszcze dużo pracy, ale przebieg rajdu bardzo poprawił morale. Zebrane doświadczenia będą bardzo cenne już podczas kolejnej rundy RPP.

Osobne podziękowania należą się także partnerom zespołu: Polskie Stacje Paliw R8,
DMMOTORS, Witek Motorsport oraz kibicom za bezcenne wsparcie.
Dodaj do:

(robo)

2014-04-17 17:21:00Maciej Rzeźnik: Niesamowicie trudny rajd2014-04-17 08:39:00Mówią po Rajdzie Świdnickim2014-04-16 22:03:00Kasperczyk 6-ty w Świdnicy2014-04-16 21:55:00Chmielewski wciąż na topie2014-04-15 20:08:00Nakreć film i wygraj przejazd w Łukaszem Habajem2014-04-15 17:31:00Radek Typa po Rajdzie Świdnickim Krause2014-04-15 15:05:00Mówią po Rajdzie Świdnickim2014-04-15 13:27:00Czopik: Przeważnie mam tutaj jakiegoś pecha2014-04-14 20:19:00Pierwsze zwycięstwo Chuchały i Rozwadowskiego2014-04-13 22:28:00Awans na koniec rajdu2014-04-13 21:22:00Butvilas na mecie Rajdu Świdnickiego2014-04-13 19:57:00Historyczne zwycięstwo Chuchały2014-04-13 18:31:00eSKY.pl Rally Team po Rajdzie Świdnickim2014-04-13 12:47:00Po OS9 Rajdu Świdnickiego2014-04-12 21:54:00W lepszych nastrojach2014-04-12 21:52:00eSKY.pl Rally Team po pierwszym etapie Rajdu Świdnickiego2014-04-12 21:48:00Bez hamulców2014-04-12 21:46:00Subaru Poland Rally Team po pierwszej sobotniej pętli Rajdu Świdnickiego2014-04-12 21:43:00eSKY.pl Rally Team po OS4 Rajdu Świdnickiego2014-04-12 21:15:00I etap świdnickiego dla Chuchały2014-04-11 21:58:00Chuchała liderem2014-04-11 14:47:00Damian Łata i Michał Trela przed Rajdem Świdnickim2014-04-11 14:13:00Typa na Świdnicki w Peugeocie2014-04-10 22:21:00Marek Gieruszczak powraca2014-04-10 21:51:00Czopik: Pojadę Elmot już chyba 21 raz2014-04-10 18:47:00Łukasz Habaj przed Rajdem Świdnickim2014-04-10 10:47:00Wojciech Chuchała: Nasz plan taktyczny jest ściśle opracowany i zatajniony2014-04-09 20:57:00Dobry nastrój Gryca przed Rajdem Świdnickim-Krause2014-04-09 18:55:00Mówią przed Świdnickim2014-04-09 11:33:00Oleksowicz jedzie po punkty do Świdnicy2014-04-09 08:06:00Pechowe testy Butvilasa2014-04-08 23:24:00Radosław Raczkowski przekazuje team Wojtkowi Chuchale
Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza 202109-09.05.2021
Kalendarze:
    Medaliony Motoryzacji - Janusz Kulig
    Tomik poświęcony śp. Januszowi Kuligowi. Wspomnienia bliskich, znajomych, dziennikarzy i kibiców. Biografia, historia startów, ostatni wywiad oraz zdjęcia i filmy o Januszu Kuligu.

    Więcej informacji 



    Logowanie
    Login:
    Hasło: 
    © 2000-2014 Copyright by TopRally.pl, All Rights Reserved 
    Ta strona używa Cookies

    Informujemy, iż w serwisie TopRally.pl są wykorzystywane pliki cookies. 

    Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies i rezygnacji z możliwości ich stosowania w swojej przeglądarce internetowej.

    Więcej informacji na temat stosowania plików cookies znajduje się w Polityce Prywatności.

    Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.

    Akceptuj cookies