Janusz Kulig nie żyje | W piątek wieczorem, 13 lutego, na przejeździe kolejowym w Rzezawie koło Bochni zginął tragicznie trzykrotny mistrz Polski i wicemistrz Europy w rajdach samochodowych Janusz Kulig. Miał 34 lata. Do tragedii doszło tuż przed 18.
Uśmiechnięty, inteligentny, świetny kierowca - jeden z lepszych w Europie. Wielokrotnie stawał na podium rajdowych mistrzostw Polski. Rywale i jednocześnie koledzy z trasy nie mogą się pogodzić ze śmiercią Janusza Kuliga. Dla mnie był to naprawdę wielki kolega i zawsze z wielkim szacunkiem o nim mówiłem i do niego się odnosiłem. Bardzo ubolewam, że Janusza już nie ma i długo jeszcze się z tym nie pogodzę - mówił RMF Leszek Kuza
"Samochód fiat stilo, którym jechał Kulig, został zmiażdżony przez pociąg jadący na trasie Kraków - Tarnów - powiedział PAP komisarz Krzysztof Dymura z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie. - Auto uderzone w przód, odbiło się od słupa trakcji elektrycznej. Rajdowiec zmarł po kilku minutach. Przejazd powinien być zamknięty, jednak dróżniczka z niewiadomych przyczyn nie opuściła szlabanu. Janusz Kulig zmarł krótko po wypadku".
Policja zabezpiecza ślady wypadku. Zatrzymana została dróżniczka. Badania nie wykazały, aby była pod wpływem alkoholu. Także maszynista pociągu był trzeźwy.
"Jak powiedział mi maszynista, widział wjeżdżający na tory samochód i dawał ostrzegawcze sygnały świetlne oraz dźwiękowe, jednak auto nie zatrzymało się - dodał komisarz Dymura, który był na miejscu wypadku. - Pociąg nie był już w stanie się zatrzymać i wpadł na samochód, rozbijając go doszczętnie. Musiano rozcinać blachy auta, aby wyciągnąć kierowcę, który jechał sam".
Tomasz Czopik, aktualny rajdowy mistrz Polski przy Kuligu uczył się jazdy. Jak w połowie roku zginął mój przyjaciel i sponsor, patrzyłem w niebo jadąc na rajdzie. Teraz będę tam widział więcej osób:
Krzysztof Hołowczyc: " Jestem w szoku. Trudno mi zebrać myśli, trudno uwierzyć w to, co się stało. To czarny dzień dla polskich rajdów, dla całego sportu. Janusz był wzorem sportowca. Był wzorem człowieka. Zawsze uśmiechnięty, radosny i szczery. Życzliwy i przyjacielski. To niesprawiedliwe, że okrutny los wybiera tych najlepszych. Janusz był u szczytu swoich możliwości, był największym rajdowym talentem ostatnich lat. Z roku na rok jeździł coraz lepiej, zaczął sięgać po międzynarodowe sukcesy. Precyzyjnie realizował kolejne sportowe wyzwania. Dla wielu młodych kierowców był i pozostanie niedoścignionym wzorem. Od dziecka kochał rajdy, kochał prawdziwą sportową rywalizację. Walkę do końca, do ostatniego oesu. Miałem to szczęście, że spotkałem go na swojej sportowej drodze. Nasze pojedynki na wielu rajdach będę pamiętał do końca życia. Od dzisiaj Janusz będzie się ścigał już tylko po podniebnych trasach."
- Jestem wściekły, że mój kumpel, z którym ścigałem się przez wiele lat, nie żyje - powiedział krakowski kierowca rajdowy Leszek Kuzaj. - Wszyscy jesteśmy głęboko poruszeni tą tragiczną śmiercią. Znałem Janusza przez wiele lat i nie mogę się z tym pogodzić, że już go nie ma. Jestem rozbity i zszokowany.
Uważam, że Janusz Kulig był najlepszym kierowcą rajdowym w Polsce - stwierdził aktualny mistrz Polski Tomasz Czopik. - Wszyscy uważaliśmy go za szczęściarza. To, że zginął 13., w piątek i to na strzeżonym przejeździe, nie pasuje do obrazu Janusza, którego do tej pory pech raczej omijał. Jest to wielki dramat dla mnie i dla całego środowiska sportowego.
- Nie potrafię sobie wyobrazić, że nie ma już wśród nas tak wspaniałego i pogodnego chłopaka, jakim był Janusz - powiedział prezes Automobilklubu Krakowskiego, Edmund Oprocha. - Trudno mi coś więcej powiedzieć, bo chce mi się płakać. Planował swoje starty na nowy sezon, podczas którego miał jeździć nowym samochodem. Tragiczny wypadek przerwał jednak jego sportowe marzenia i ambicje.
Janusz Kulig urodził się 19 października 1969 roku w Łapanowie, mieszkał w Krakowie, miał żonę i córkę. Zawodowo zajął się sportem w 1991 roku. Jeździł wtedy Fiatem 126 P. Mistrzem Polski został po raz pierwszy w 1995 roku. W roku 2000 i 2001 był mistrzem Polski w klasyfikacji generalnej, w w 2002 zdobył wicemistrzostwo Europy.
Pogrążona w smutku redakcja KimRally składa najszczersze wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom Janusza...
okt@n |