Peterhansel i Cottret jadący Mitsubishi triumfują w Maroku | Etap 5: Oued Chebika - Agadir (56 km dojazdówki - 179 km odcinek specjalny - 68 km dojazdówki - 60 km OS - 45 km dojazdówki)
Warunki pogodowe: gorąco i słonecznie: 22 - 25 st C
Sousa i Mayer na trzecim i dziesiątym miejscu
Housieaux finiszuje na 5 pozycji w samochodzie Ralliartu
Francuzi Stephane Peterhansel wraz z pilotem Jeanem-Paulem Cottretem jadący w barwach zespołu Mitsubishi Motors Motor Sports odnieśli niekwestionowane zwycięstwo w Rajdzie Maroka Orpi, trzeciej rundzie Pucharu Świata 2004 FIA Cross Country.
Peterhansel, który w tym sezonie triumfował już w rajdach Dakar i Tunezji, wyruszył do finałowego etapu rozgrywanego pomiędzy Oued Chebika a Agadirem z przewagą 22m 36s, nad kolejnym w klasyfikacji Jeanem-Louisem Schlesserem. Metę osiągnął z zapasem 23m 36 s wygrywając po raz pierwszy ten rajd za kierownicą samochodu.
Sukces ten, jest także pierwszym zwycięstwem Mitsubishi imprezie organizowanej w Maroku od 5 lat przez NPO, i daje Peterhanselowi niezagrożone przywództwo w Mistrzostwach Pucharu Świata Kierowców FIA.
"Dla mnie to był perfekcyjny wyścig" - mówił Peterhansel. "wygrywam czwarty raz z rzędu i mam z czego się cieszyć. Razem z Jeanem-Paulem czuliśmy się bardzo spokojni przed startem. Byliśmy zrelaksowani i nie jechaliśmy zbyt szybko, by nie zaprzepaścić rezultatu".
Obrońca tytułu mistrzowskiego Carlos Sousa wraz z Henri Magne, także jadący Mitsubishi Pajero Evolution, osiągnęli metę na 3 pozycji w klasyfikacji generalnej. Ekipa spod znaku trzech diamentów musiała do końca bronić się przed atakami Jutty Kleinschmidt jadącej Volkswagenem. Niemka, która startowała kiedyś w Mitsubishi, zbliżyła się na dystans 58 sekund do Sousy, po tym jak wygrała z nim o ponad 4 minuty na szóstej sekcji rajdu.
"Straciłem nieco do Jutty na pierwszym odcinku, więc na drugim zmuszony byłem nieco przycisnąć" - opowiadał Sousa. "To był dobry dzień i cieszę się ze swojej trzeciej lokaty. Rajd był naprawdę sporym wyzwaniem, więc tym bardziej jestem zadowolony z miejsca na podium".
Niemcy Andrea Mayer i Andreas Schulz jadący Mitsubishi L200 Pick-Up, swój drugi w tym sezonie udział w rajdzie zakończyli na 10 miejscu mimo poważnych problemów technicznych, kiedy na początku rajdu Schulz musiał m.in. naprawiać uszkodzony przegub w tylnej osi. Na ostatnim etapie dręczyły ich również kłopoty z instalacją elektryczną i w punkcie serwisowym dokonali wymiany akumulatora.
"To był ciężki dzień przez owe kłopoty z zasilaniem" - mówiła Mayer. "Straciliśmy sporo czasu, ale mimo wszystko cieszę się, że poznaję coraz lepiej L200 i mam nadzieję, że w przyszłości nasza współpraca będzie układać się coraz lepiej".
"Nigdy nie jest łatwo wygrać rajd, a nam udało się tego dokonać bez poważniejszych problemów z samochodami" - powiedział Dominique Serieys szefujący zespołowi MMSP. "Różnica pomiędzy zespołami robi się z rajdu na rajd coraz mniejsza i w nadchodzących miesiącach czeka nas wytężona praca, by miec pewność, że jesteśmy gotowi do Dakaru. Zarówno Andrea jak i Carlos są młodymi kierowcami i dopiero uczą się. Stephane i Hiroshi (Matsuoka) to obecnie najwyższy poziom i reszta będzie musiała sporo pracować, by osiągnąć takie rezultaty".
"Nie było łatwo, ale jestem bardzo zadowolony z występu zespołu" - mówił Sven Quandt szef MMSP Motorsport. "Nie było żadnych wypadków a samochody spisywały się bardzo dobrze. Doskonale wiemy, że musimy ciężko pracować by utrzymać pozycję lidera, ale tego właśnie spodziewaliśmy się".
Dzisiejszy, finałowy etap składał się z dwóch odcinków specjalnych. Pierwszy o dł. 179 km wiódł z Tan Tan Sidi Ifni, podczas gdy drugi, 60 km rozpoczynał się na plaży Aglou a kończył w miejscowości Tifnit.
Kolejna runda FIA Cross Country World Cup odbędzie się w Hiszpanii. Będzie to także kolejna eliminacja europejskiego pucharu kierowców Baja FIA.
2004 FIA Cross-Country World Cup Drivers Championship - punktacja po 3 rundzie (nieoficjalne):
1. Stéphane Peterhansel (F) 90 pts
2. Khalifa Al-Motaiwi (UAE) 64 pts
3. Carlos Sousa (P) 51 pts
4. Jean-Louis Schlesser (F) 33 pt
Zespoły Ralliartu
Housieaux zajmuje 5 miejsce w najlepszym z samochodów Ralliartu
Dominique Housieaux wraz z pilotem Loic'em Fagot zostali sklasyfikowani na piątej pozycji w "generalce", po ukończeniu dwóch ostatnich odcinków rajdu na 8 i 7 miejscu.
"Samochód spisywał się idealnie" - mówił Housieaux, który wraz z Jeanem-Paulem Cottret, ma na koncie zwycięstwo w Pucharze Świata w klasyfikacji T-2 w roku 1994. "Na pierwszym odcinku było ciężko, przebiliśmy oponę, ale świetnie jechało nam się ostatnią sekcję i jestem zadowolony ze swojego wyniku".
Hiszpańscy koledzy z zespołu Jose-Luis Monterde i Rafael Tornabell zajęli ostatecznie 14 miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu. "Straciliśmy nieco czasu jadąc w kurzu za wolniejszymi samochodami" - mówił Monterde - "A poza tym, nie chciałem zbyt agresywnie jechać, żeby uniknąć kłopotów z kołami, a na trasie było sporo dużych kamieni".
ip |