Siny zdobywa wicemistrza na pożegnanie ! | Sporo emocji przyniosła ostatnia, IX runda Mistrzostw Polski w Rallycrossie. Janusz Siniarski pojawił się na torze w Toruniu Skodą Fabią w barwach Skoda-Auto Castrol Rally Team aby walczyć o tytuł wicemistrzowski. Nie było łatwo, bowiem szansę na jego zdobycie miało jeszcze dwóch kierowców.
Rywalizacja na torze w Toruniu rozpoczęła się, jak to ma zwyczaj w Rallycrossie od treningów. Czasy uzyskiwane przez Janusza Siniarskiego na, jeszcze suchym torze, były świetne i pozwalały optymistycznie patrzeć na dalszą część dnia. Reprezentant zespołu Skoda-Auto Castrol Rally Team miał jednak pewne obawy, które potwierdziły się w kwalifikacjach. I bieg kwalifikacyjny Janusz Siniarski pojechał szybko, jednak spóźniony start nie pozwolił mu wyprzedzić wszystkich rywali. Pomimo bardzo szybkiej jazdy udało się osiągnąć czwarty czas. Drugi bieg kwalifikacyjny był niemal powtórką pierwszego. Trochę zamieszania na starcie, a następnie kolejność ustala się i ciężko już coś zrobić na trudnym, technicznym torze. Janusz walcząc zacięcie Skodą Fabią uzyskał ponownie czwarty czas. Trochę lepiej było w ostatnim biegu kwalifikacyjnym, który kolejny raz wygrał zdobywca tytułu mistrzowskiego, Andrzej Grigorjew. Siniarski pojechał szybciej, nie był blokowany przez żadnego z wolniejszych rywali i uzyskał trzeci czas. Tym samym szansę na zdobycie tytułu wzrastały. Zwłaszcza, że jego najgroźniejszy rywal, Tomek Nowak po niezbyt udanych kwalifikacjach, zmuszony był startować dopiero z Finału B. Jak się szybko okazało udało mu się je wygrać i do finału A przystąpił z ostatniej pozycji. Drugim groźnym rywalem Jaunsza Siniarskiego był jego podopieczny Maciek Nasiłowski, który do Finału A ruszał z trzeciej pozycji. Gdy już kierowcy powoli rozgrzewali maszyny w parku serwisowym nad torem zebrały się gęste chmury, z których lunął deszcz. Tor od razu zmienił swoje oblicze. Kierowcy nerwowo zaczęli dobierać opony, tak aby nie ugrzęznąć w błocie, jakie zrobiło się na partiach szutrowych. W najgorszej sytuacji był Grigorjew, który nie posiadał na ten dzień odpowiednich opon. I właśnie podczas startu uwidoczniło się to najbardziej. Mistrz Polski, startując z pierwszej pozycji od razu spadł na ostatnią. Jak z procy wystrzelił natomiast Tomek Nowak. Jego Skoda Felicia była dobrze przygotowana i pozwoliła mu prowadzić od startu do mety. Drugą pozycję wywalczył Maciek Nasiłowski, również w Skodzie Felicii. O trzecią pozycję musiał ostro walczyć Janusz Siniarski. Tuż po starcie reprezentant Skoda-Auto Castrol Rally Team spadł przed Grigorjewa. I wtedy rozpoczęła się prawdziwa szarż Sinego, który tym samym pokazał młodzieży, jak wiele im jeszcze brakuje doświadczenia. Przez pięć okrążeń Janusz Siniarski zgotował zgromadzonym kibicom nie lada atrakcje, wyprzedzając kolejnych zawodników. Ostatecznie udało się zająć trzecie miejsce na torze w Toruniu, i stanąć na najniższym stopniu podium. Dzięki walecznej postawie Janusz Siniarski, jadący Skodą Fabią zdobył tytuł Wicemistrza Polski w Rallycrossie. Sinego tym bardziej cieszył fakt zdobycia kolejnego tytułu, że w ostatniej rundzie MPRC na podium stanęli tylko kierowcy dysponujący Skodami.
Janusz Siniarski - "Bardzo się cieszę ze zdobycia trzeciego miejsca, a przede wszystkim ze zdobycia tytułu Wicemistrza Polski. Założenia na początku roku były inne, bowiem bardzo chciałem zostać po raz trzeci w karierze Mistrzem Polski, a tak pozostaje cieszyć się wicemistrzostwem. Może zabrakło właśnie tej pierwszej eliminacji, ale po fakcie nie ma co już debatować nad tym co by było gdyby! Jestem ogromnie szczęśliwy, szczególnie że w ostatniej eliminacji sezonu udało mi się stanąć na podium. Wszystko po to aby móc raz jeszcze podziękować kibicom, którzy tłumami przychodzili dopingować mnie i moich konkurentów. Niestety ze względu na kilka czynników, zmuszony jestem do zakończenia kariery i przejścia w stan spoczynku. Oczywiście będę pojawiać się na zawodach, ale już tylko w roli kibica. Dlatego jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali przez te długie lata i dodawali słowa otuchy, a przede wszystkim podziękowania dla moich mechaników, Wojtka Kossaka i Marka Sałajczyka, którzy przygotowywali moją Skodę Fabię. Będzie mi Was bardzo brakowało !!!"
ip |